Adam, twój duch nie z tej epoki
Adam, twój duch nie z tej epoki, horyzont za szeroki, zbyt wielki na ten świat…
ADAM
Gdy cię ściga pech,
spokój święty miej,
gdy ci plany rwie,
ty się z tego śmiej.
Nie pomoże nic,
smutek ani złość,
światek toczy się,
gdy ty masz już dość.
Adam, twój duch nie z tej epoki,
horyzont za szeroki,
zbyt wielki na ten świat.
Adam, w niebiosach zapisany,
a liczne twoje rany
po ziemi wloką się.
Tyś ojcem wszystkich ludzi,
ich skargi w sobie nosisz.
Przygniata cię i trudzi,
ból, co wpisany w życie jest.
Marzenia twoje rzuć za próg,
zazwyczaj nierealne.
Marzenia swoje spełnia Bóg,
w nich ludzkie losy kryją się.
Adam, twój duch nie z tej epoki,
horyzont za szeroki,
zbyt wielki na ten świat.
Adam, w niebiosach zapisany,
a liczne twoje rany
po ziemi wloką się.
Choć niełatwo jest żyć,
poza nurtem zdarzeń,
i w nocy i w dzień,
pozbawiać się marzeń.
(To jest piosenka, skomponowana dużo wcześniej, może kiedyś wstawię też nuty?)
Post striptum
Pierwszy człowiek z Księgi Rodzaju nie nosi żadnego imienia, bowiem „Adam” (po hebrajsku ha-’adam) znaczy „człowiek”. Zatem nie odnosi się do konkretnej postaci, lecz uosabia każdego człowieka. Zdaje się, znaczna część wyznawców religii chrześcijańskiej, judaizmu, a także islamu (chociaż opowieść o stworzeniu pierwszych ludzi i zamieszkaniu ich na ziemi jest nieco inna) personifikuje postać Adama i Ewy, a historię stworzenia odczytuje literalnie (podobnie jak całą zawartość Biblii), czyli dosłownie, tak, jak jest napisane.
Już święty Augustyn, Biskup Hippony (IV/V w.), zaproponował nowy sposób czytania Starego i Nowego Testamentu: oprócz literalnego sposobu proponuje zastosować również alegoryczny, analogiczny i etiologiczny. (Nie jestem pewna, czy współcześnie teolodzy podtrzymują zalecenia św. Augustyna, czy też może proponują jeszcze jakieś inne rozwiązania?)
I rzeczywiście, style te (czy formy) mogą przybliżyć czytającego do odczytania właściwego sensu treści zawartych w tekstach objawionych, ale i tak – w moim odczuciu – nie rozwieją wszelkich wątpliwości i nie wprowadzą ujednoznacznienia w pojmowaniu przekazu biblijnego.
Znana jest też wykładnia tego rodzaju, że Bóg indywidualnie dociera do każdego człowieka, zatem – z tego punktu widzenia – może dowolność rozumienia treści objawionych jest zamierzona?
Zob. też:
Wybacz kochanie! To pożegnanie
Ojcze nasz – najstarsza modlitwa
Wciąż młody