-
Ślady naszych stóp. Kobieta mówi: nie chcę, tylko lubię… (BJ6)
Kobieta mówi: nie chcę, tylko lubię, tu na tym piasku ślad twój zgubię… Nie jestem zarozumiały. Jestem zachwycony. W tym stanie ducha, w którym mężczyzna kocha powietrze, którym oddychasz, ulice, którymi chodzisz, Twoje zmęczenie, niechęć, gorycz. Śmiech, wesołość, radość. Myśli, nawet te, których nie zna i może nigdy nie pozna. Wybacz mu, kiedy czasem odchodzi w cień, gdy Twoje oczy chcą patrzeć gdzie indziej. Zrozum go, chciej zrozumieć, kiedy milczy. Ślady naszych stóp Kobieta mówi: nie chcę, tylko lubię, tu na tym piasku ślad twój zgubię. Jak łatwo gubić ślady, miła pani, lecz niech ta łatwość cię nie zmami, ślady wracają, gdy po latach ktoś wróci w zapomnianych szatach. Obudzisz wtedy się…
-
Nie powiedziałem, że ją kocham (BJ5)
Czarny Kruk: Nie powiedziałem, że ją kocham, nie miałem odwagi… Zresztą ona zgrabnie zmienia temat rozmowy, gdy tylko wyczuje, że mam ochotę na wyznania. A może też czegoś się obawia? Może nie jest jeszcze gotowa na przyjęcie dojrzałej miłości? Czarny Kruk Już wydawało się, że wszystko ogarnąłem. Ułożyłem swoje życie; choć nie tak miało być, lecz miałem spokój i jakie takie zadowolenie. Ale w środku, tęsknoty pozostały. Pozostały i raz po raz dawały znać o sobie, ale spychałem je jeszcze głębiej, kiedy tylko się pojawiały; zabijałem je nawet, gdy domagały się realizacji. A teraz? Teraz wydaje mi się, że jednak wciąż na coś czekałem. I już wiem: to na Nią czekałem. Na moją…
-
Wciąż młody
Tekst Wciąż młody napisałam dawno temu do piosenki z gatunku hip-hop (rap), która miała być wykonana przez pewnego uroczego chłopaka, ale z przyczyn zewnętrznych i nieoczekiwanych, projekt upadł. Utwory rapowe (hip-hopowe) są zazwyczaj dość długie, dlatego ten zawiera aż sześć zwrotek i tyleż (lub więcej?) refrenów. Wciąż młody I. Matka handluje, czym się da na bazarze, a mój ojciec całe noce spędza w barze. Żyją zgodnie, bo osobno przebywają, z rzadka rano lub wieczorem się mijają. I ja w ten sposób stałem się półsierotą, ale przyjąłem to z największą ochotą. Podwójnego „trucia” uszy nie słyszały, czasem tylko pojedyncze „dyrdymały”. Ref. („i tak” – jako opcjonalna wstawka przed refrenem) Ja…
-
Zastanawiam się, co się stało (BJ4)
Zastanawiam się, co się stało. Nasze rozmowy były dotychczas przyjazne, dobre i ciepłe. Nigdy Cię niczym nie uraziłem, nie dlatego, że się „staram”, ale dlatego, że tak czuję. Nasza przedostatnia rozmowa też była bliska i serdeczna. Co się zatem wydarzyło, że w sobotę byłaś tak doskonale oficjalna, obojętna i chłodna? Nagle? Takiego tonu nigdy między nami nie było, Kochanie. Zastanawiam się, co się stało Kochana Ivo Powiedziałaś: „nie lubię, kiedy się ze mnie śmiejesz!” Kochanie moje, nigdy nikogo nie traktowałem poważniej i uważniej niż Ciebie. Dla mężczyzny pewne słowa oznaczają słabość, więc nie powiem Ci dokładnie, co czułem. Byłem zasmucony Twoim chłodem, choć tego nie okazałem. Czułem się tym gorzej, że pracowałem…
-
Tyle tej nocy chcę napisać (BJ3)
Tyle tej nocy chcę napisać, ale jesteś tak mądra i wrażliwa, że boję się słów, które mogłyby Cię urazić. Tyle mógłbym Ci dać… Jednak nie czuję, że chcesz… Słabe światełko z lampki i szeroki cień na ścianie. Gdy spojrzę w mrok, widzę wciąż Twoje malinowe usta i delikatną linię szyi, zapamiętane z ostatniego spotkania; a gdy spojrzę na kartkę, widzę, jak słowa się mieszają, jak się zmagają, aby wyrazić, choć małą cząstkę tego, co czuję. Chciałbym być z Tobą na zawsze razem Powiedziałaś: – Myślałam sobie, czy na tym drugim świecie też się spotkamy; czy oboje trafimy do tego samego miejsca? Czy w ogóle ludzie spotykają tam swoich ziemskich znajomych?…
-
Kto nie kocha… Bez miłości serce jak popiół (BJ2)
Musiały minąć tysiące lat, aby dokonał się nagle i – pozornie – przypadkowo ten fakt, że dziewczyna spojrzała na mężczyznę, a on spojrzał na nią. Musiały runąć imperia i odejść tysiące, miliony ludzi, aby oni podali sobie ręce… Przeczytaj to, nim zaśniesz, albo, gdy pada deszcz. Pocałowała go. Miała ciepłe, rozchylone wargi i pociemniałe, zielone oczy. Taka dumna i taka bliska, przytulona w deszczu. Raz wymówiła imię z cichym śmiechem. Nie lubi śmiać się głośno. Stanęła w alei, jakby trochę dziwiąc się samej sobie, że godzi się istnieć w tym świecie, którego nie lubi. „Ostatecznie – zdaje się mówić, choć milczy – ostatecznie potrafię też śmiać się z samej siebie”.…
-
Ojcze nasz – najstarsza modlitwa
Obrazek: „Stworzenie Adama”, fresk w Kaplicy Sykstyńskiej, namalowany przez Michała Anioła (1511 r.) Modlitwa Ojcze nasz, to najstarsza modlitwa, jak podają Ewangelie Mateusza i Łukasza, zaprezentowana przez Jezusa swoim uczniom. Na pytanie uczniów: jak mamy się modlić? Jezus odpowiedział: “Ojcze nasz, który jesteś w niebie… itd. (pierwotną treść przedstawiam na końcu wpisu). Poniżej przedstawiam swój tekst modlitwy, będący parafrazą modlitwy “Ojcze nasz”, wraz z muzyką na chór czterogłosowy. Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się Imię Twoje, * Ojcze nasz, który jesteś w niebie, przyjdź Królestwo Twoje, * Ojcze nasz, który jesteś w niebie, bądź wola Twoja, …
-
Adam, twój duch nie z tej epoki
Adam, twój duch nie z tej epoki, horyzont za szeroki, zbyt wielki na ten świat… ADAM Gdy cię ściga pech, spokój święty miej, gdy ci plany rwie, ty się z tego śmiej. Nie pomoże nic, smutek ani złość, światek toczy się, gdy ty masz już dość. Adam, twój duch nie z tej epoki, horyzont za szeroki, zbyt wielki na ten świat. Adam, w niebiosach zapisany, a liczne twoje rany po ziemi wloką się. Tyś ojcem wszystkich ludzi, ich skargi w sobie nosisz. Przygniata cię i trudzi, ból, co wpisany w życie jest. Marzenia twoje rzuć za próg, zazwyczaj nierealne. Marzenia swoje spełnia Bóg, w nich ludzkie losy kryją się. Adam, twój…
-
Poznałam chłopaka. Miłości – za dwoje…
Poznałam chłopaka. Nie był tym wymarzonym, ale bardzo się starał, nadskakiwał mi i troszczył się o mnie. Mimo że początkowo nie byłam mu szczególnie przychylna, zakochał się we mnie bez pamięci i dawał tego dowody. Z czasem i ja przywiązałam się do niego, i chociaż wyraźnie powiedziałam, że nie kocham go tak, jak na to zasługuje, poprosił mnie o rękę, wierząc, że jego miłości wystarczy za nas obojga. Miłości – za dwoje Marek liczył, że kiedyś moje uczucia do niego „nabiorą rumieńców” i oboje będziemy szczęśliwi. Czułam, że będę mogła się na nim oprzeć w ciężkich chwilach, że jest odpowiedzialny, wykształcony, pracowity, a do tego posiada rozliczne zainteresowania i pasje…
-
Opowieść o niezwykłym, szaleńczym uczuciu (BJ1)
Opowieść o niezwykłym, szaleńczym uczuciu. Blog: Jaskółka, czyli historia pewnej znajomości… Znajomości nietypowej, choć nierzadko spotykanej. Jest to opowieść o niezwykłym, szaleńczym uczuciu dojrzałego mężczyzny do młodej dziewczyny. On ma swoje życie, przyjaciół, dużo pracy. I chociaż jego praca ma twórczy charakter, to wkradła się już pewna rutyna, a może nawet nuda? Wszystko ułożone, przewidywalne; stabilizacja i spokój… Zdaje się, jest w miarę zadowolony, może nawet spełniony zawodowo? Nie szuka na zewnątrz wrażeń, jego twórcze poszukiwania, odkrywanie, analizy dają mu dostateczną dawkę emocji… Wszystko wokoło niego zdaje się mówić: już nic niezwykłego nie wydarzy się w twoim życiu, nic nie zburzy twojego spokoju, nic nie zamąci w głowie, wszystkie twoje…