• Czy można kochać coraz mocniej
    Blog: Jaskółka

    Czy można kochać coraz mocniej? (BJ12)

      Czy można kochać coraz mocniej? Zaczynam lubić moje życie, bo pulsuje w nim Twoje imię. Kochana Ivo, Dzień dobry, Jaskółeczko. Oto, Kochanie, list, którego nie dołączyłem do ostatnich wierszy. Byłem w „trudnym” nastroju (czasem też miewam coś takiego), więc nie chciałem pisać. Nie chciałem obciążać Twojej uwagi moimi problemami, masz, Kochanie, tyle własnych kłopotów, nad którymi pochylasz swoją jasną, śliczną głowę z bajki. W sobotę jednak nie zadzwoniłaś. Czasem zastanawiam się, czy Ty naprawdę istniejesz. Jesteś i nie jesteś, słyszę Cię i nie słyszę, widzę – nie widzę. Może Ty jesteś tylko snem? Ale nie. Jesteś, niedobra, kapryśna damo. W każdym razie, w sobotę, czekając na Twój telefon, odmówiłem…

    Możliwość komentowania Czy można kochać coraz mocniej? (BJ12) została wyłączona
  • Pewnego razu w Prowansji
    Blog: Jaskółka

    Pewnego razu w Prowansji (BJ10)

    Obrazek: Prowansja słynie z uprawy lawendy Pewnego razu w Prowansji. Było to jeszcze przed wielką wyprawą krzyżową pod znakami św. Dominika, która „raj miłujących pań” zamieniła w dymiące stosy miast, zamków, kościołów, popioły ksiąg i trupów, wyklęła poezje i pieśni, a mnisi nauczali struchlały lud: „Odtąd jedyną miłością mężczyzny będzie Dziewica Maria, a jedyną miłością kobiety będzie Jezus Chrystus”. Pewnego razu Otóż przed tą wyprawą, najpiękniejszą i najmądrzejszą damą w Prowansji była – pani de Castellar. Przybywali do niej rycerze i trubadurzy, dla niej układali wiersze, muzykę i pieśni, dla niej były turnieje i barwne widowiska. Wszyscy, którzy stawali przed nią – a byli w niej, trzeba Ci wiedzieć, śmiertelnie rozmiłowani…

  • Co po mnie pozostanie
    Blog: Jaskółka

    Co po mnie pozostanie? Jakaś papieru karta… (BJ9)

    Co po mnie pozostanie? Jakaś papieru karta… słowa, uparte trwanie, jakaś myśl, może coś warta. Kochana Ivo, to będzie krótkie opowiadanie o myśleniu i o widzeniu rzeczy. Pewnego razu Max Planck, sławny fizyk, miał wykład w Getyndze. Podczas dyskusji usłyszał dość banalny zarzut o walorach myślenia specjalistycznego i wadach humanistów. Wtedy Planck powiedział tak: Proszę sobie wyobrazić pędzący ekspres. W oknie przedziału stoją dwaj ludzie. Jeden z nich obserwuje przesuwający się szybko krajobraz przez silną lornetkę, a drugi – patrzy okiem nieuzbrojonym. Ten pierwszy, specjalista, widzi przez swoje szkła każdy pojedynczy kamyk, kształt jakiegoś liścia, ba, nawet drzemiącego pod krzakiem zająca. Jego towarzysz nie dostrzega szczegółów, ale za to dobrze widzi całość przesuwającej…

  • Tyle tej nocy chcę napisać
    Blog: Jaskółka

    Tyle tej nocy chcę napisać (BJ3)

    Tyle tej nocy chcę napisać, ale jesteś tak mądra i wrażliwa, że boję się słów, które mogłyby Cię urazić. Tyle mógłbym Ci dać… Jednak nie czuję, że chcesz… Słabe światełko z lampki i szeroki cień na ścianie. Gdy spojrzę w mrok, widzę wciąż Twoje malinowe usta i delikatną linię szyi, zapamiętane z ostatniego spotkania; a gdy spojrzę na kartkę, widzę, jak słowa się mieszają, jak się zmagają, aby wyrazić, choć małą cząstkę tego, co czuję. Chciałbym być z Tobą na zawsze razem Powiedziałaś: – Myślałam sobie, czy na tym drugim świecie też się spotkamy; czy oboje trafimy do tego samego miejsca? Czy w ogóle ludzie spotykają tam swoich ziemskich znajomych?…

  • Kto nie kocha
    Blog: Jaskółka

    Kto nie kocha… Bez miłości serce jak popiół (BJ2)

    Musiały minąć tysiące lat, aby dokonał się nagle i – pozornie – przypadkowo ten fakt, że dziewczyna spojrzała na mężczyznę, a on spojrzał na nią. Musiały runąć imperia i odejść tysiące, miliony ludzi, aby oni podali sobie ręce… Przeczytaj to, nim zaśniesz, albo, gdy pada deszcz. Pocałowała go. Miała ciepłe, rozchylone wargi i pociemniałe, zielone oczy. Taka dumna i taka bliska, przytulona w deszczu. Raz wymówiła imię z cichym śmiechem. Nie lubi śmiać się głośno. Stanęła w alei, jakby trochę dziwiąc się samej sobie, że godzi się istnieć w tym świecie, którego nie lubi. „Ostatecznie – zdaje się mówić, choć milczy – ostatecznie potrafię też śmiać się z samej siebie”.…