Dlaczego wszyscy chcą kochać? (BJ11)
Kochanie miłe! Dlaczego wszyscy chcą kochać?
Kiedyś, bardzo dawno temu, w przeszłości, której już nikt nie pamięta i o której nic wiedzieć nie można, Pan Bóg nazywał rzeczy – i one się stawały. Inne wcielenia Boże także to czyniły, gdzie się dało. Nikt też nie wie, kiedy ludzie zaczęli nadawać sobie imiona.
Ale byli też tacy, którzy tworzyli własne odmienne wizje powstania świata. Według rachunków pewnego irlandzkiego biskupa świat stworzony został 4004 lata przed naszą erą, 26 października, o godzinie 9 rano i rzekomo padał wtedy deszcz. Mniej więcej wkrótce potem nazwani zostali pierwsi ludzie, ale to tylko bajeczna mitologia.
A kiedy ktoś wypowiedział po raz pierwszy słowo „Iva”, „Iwa”? „Evona”? Jakże to dawno: pamiętasz, że dawno, dawno temu – nie chcesz się do tego przyznać – byłaś boginią i lubiłaś odpoczywać w cieniu młodych wierzb? Szłaś sobie przez świat, spoglądałaś na rzeczy i ludzi swoimi zielonymi oczami i lud szeptał, śliczna czarodziejko:
– Idzie Zielonooka!
Tak było, moje zniecierpliwione kochanie, zniecierpliwione na świat – że świat Ci się nie podoba. Weź pod uwagę w dniu Twoich Imienin, że jesteś tego świata ozdobą, Kochanie!
Czego Ci życzyć?
Pogody i spokoju. Wierszy i muzyki. Radości i zdrowia.
Niech Twoje oskrzeliki się nie przeziębiają, niech Twoje włosy zawsze pozostaną jasną koroną i niech Twoje oczy zawsze będą jako dwa najpiękniejsze jeziora świata. A Twój uśmiech – zawsze tak uroczy.
Wszystkiego dobrego, odważny straszku, Jaskółko na niebie.
Niech Cię nie męczą ludzie.
Bądź zawsze Oczarowaniem.
Absolutnie wszystkiego dobrego życzy Ci zaczarowany przez Ciebie autor tych słów.
Załączam jeden wiersz i kilka czerwonych róż…
Kocham Cię wczoraj, dzisiaj w dniu Twoich Imienin, jutro, pojutrze i zawsze, najmilsza Solenizantko.
CK
Drogiej, Kochanej Ivie w Dzień Jej Imienin
Szybuję wysoko, niby jestem wolny, ale zwłaszcza ostatnio wypatruję czegoś, kogoś bliżej ziemi. Poznałem piękną Jaskółkę. Czy ona może kiedyś być moja? Czy w ogóle wywarłem na niej jakieś wrażenie? Bo że tak wielkie, jak ona na mnie, to z pewnością nie! Uważaj, bądź czujny potężny Kruku, bo padniesz ofiarą losu swoich książkowych bohaterów! Wpadniesz w sidła miłości i już się stamtąd tak łatwo nie wygrzebiesz. To dziwne! Dlaczego wszyscy chcą kochać? No może nie wszyscy… Przecież miłość zabiera spokój, apetyt, zdrowy sen; kradnie nam myśli i czas. Jest wiele przyjemnych rzeczy na tym świecie, ale zdaje się miłość do nich nie należy? Pęta nas i czyni zniewolonymi. Tak, zdecydowanie uzależnia nas od kogoś i już nie jesteśmy panami siebie. O rany! To niewolaaaaaaaa…!!! Czarny Kruk |
Na twoich rękach pocałunki,
to moje podarunki,
na twych włosach tęczowe
tańczy światło majowe,
twoje oczy schwytały słońce
i takie są, miła, kojące,
w twoich dłoniach jest życie,
nazwijmy je rozmaicie:
los, gwiazda i nadzieja
i ciepło, gdy na dworze zawieja
i cicho, gdy pada deszcz,
albo gdy piszę wiersz –
i wiele muzyki, miła,
któraś mnie pochwyciła.
Na twych ustach niech gości
wesoły śmieszek radości,
a serce twe niech przyjaźnie bije,
kiedy z pucharka wino spijesz,
myśląc – któż wiedzieć może? –
o mnie…
Ilustracje:
Wierzba iwa – krzew: źródło: Ogród w Powsinie